2020-11-02 11:32  -  Bucovia Bukowa

PP 1997/1998: Bucovia Bukowa - Legia Warszawa

PP 1997/1998: Bucovia Bukowa - Legia Warszawa

Przenieśmy się dzisiaj do lat 90. Nasza drużyna od sezonu 1990/1991 rywalizowała w III lidze. Znajdowała się w niej aż do sezonu 1996/1997, który zakończyła na wysokiej 6 pozycji. Po rundzie jesiennej sezonu 1997/1998 nasz klub wycofał się z rozgrywek z powodu kryzysu organizacyjnego. Jednak to właśnie w tym okresie Bucovia zdobyła swoje największe osiągnięcie. Wszystko zaczęło się niepozornie od pierwszej rundy Pucharu Polski, w którym nasza ekipa  mierzyła się z drużyną Stoczniowiec Płock, na murawie przeciwnika. Mecz zakończył się naszą pewną wygraną 3:0. Kolejne spotkanie w ramach Pucharu Polski odbyło się na naszym stadionie, w którym naszym przeciwnikiem była drużyna Wawel Kraków. Mecz ten zakończyliśmy ponownie wygraną 3:0. W ostatniej rundzie nasz zespół prowadzony przez Antoniego Hermanowicza na meczu wyjazdowym podejmował Unię Tarnów, którą pokonał 1:0 dzięki bramce Gębury w 50 minucie meczu. Tym samym nasza drużyna dotarła do 1/16 Pucharu Polski. Czekało nas ciężkie spotkanie domowe przeciwko Legii Warszawa. 10 września 1997 roku na stadionie w Bukowie zebrało się około 2000 osób, którzy mocno wierzyli w zwycięstwo Bucovii, która była na "pucharowej fali". Drużyna z Bukowy na murawę wyszła następującym składem: Sroka (79. Haczkiewicz), D. Marcisz, Gębura, Malaga, Wilk, Siudek, Ślusarczyk (70. Szymkiewicz), Chołuj, Patyński (86. Kukuła), Goraj, A. Marcisz. Niestety od początku było widać zdecydowaną przewagę warszawskiej drużyny, która na co dzień grała w ekstraklasie. Pierwszą bramkę nasz zespół stracił w 8. minucie meczu - po dośrodkowaniu Sokołowskiego nasi obrońcy niefortunnie zmienili tor lotu piłki, przez co wylądowała ona w bramce Sroki. Na połowę rywala udało nam się dostać po około 20 minutach meczu. Niestety po błędzie Chołuja w środku pola sytuacje idealnie wykorzystał Mięciel - napastnik warszawskiej drużyny. Ograł naszą linię obrony i z ostrego kąta strzelił pewnie do siatki. Druga połowa wyglądała całkowicie inaczej. Nasi zawodnicy pozbyli się tremy grali dynamiczniej i pewniej. Zgormadzeni kibice mogli przez to oglądać bardzo dobre spotkanie. W 63. minucie meczu nasza linia defensywy popełniła błąd, który wykorzystał Zeigbo ustalając wynik na 0:3. W ostatnich pięciu minutach meczu postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Wypracowaliśmy sobie trzy bardzo dobre akcje, które niestety nie przyniosły nam gola. Po meczu bardzo doceniano bardzo ambitną grę naszej drużyny, a Legię chwalono za niezlekceważenie przeciwnika. W mediach dużo mówiło się także o wzorowym przeprowadzeniu meczu, nad którym czuwał prezes klubu Jerzy Marcisz. Tym samym odpadliśmy z Pucharu Polski. Jest to nasze jak dotychczas największe osiągnięcie w historii klubu. 

Zapisy video z meczu:

I połowa (kliknij tutaj)
II połowa (kliknij tutaj)